Witam! Każdy wie, że Hiszpania słynie z gorących krain,
pięknego morza, soczystych pomarańczy, flamenco i corridy. Nie wszyscy jednak
mieliśmy możliwość, aby zagłębić się w ten tajemniczy i magiczny świat. Dlatego
też, dziś podzielę się z wami moim doświadczeniem z pobytu w Hiszpanii. Zobaczmy
co bulwersuje Polaków i jak znajomość obyczajów danego kraju ma wpływ na jakość
przekładu. Jak już wiemy, aby tłumaczyć
nie wystarczy znać język, niezbędna jest także znajomość zwyczajów, kultury
tych, którzy tym językiem się posługują.
1. STEREOTYPY
Na początek, zastanówmy nad stereotypami krążącymi wokół
Hiszpanów. Szkoci są skąpi, Francuzi zadufani w swojej kulturze, Włosi nie
przepuszczą żadnej kobiecie, Anglicy są flegmatyczni, a Hiszpanie ??? Jakie są
pierwsze skojarzenia gdy mówimy o Hiszpanach?
Hiszpanie zazwyczaj są
postrzegani jako ludzie hałaśliwi, kompletnie nie dbający o innych, bardzo
często spóźniający się na umówione spotkanie. Jedyne zainteresowania, jakie się
im przypisuje to nieustanna zabawa, taniec flamenco i corrida (walka byków). Oczywiście,
że niektóre z powyższych stwierdzeń są prawdziwe, Hiszpanie lubią flamenco,
lubią się bawić. Jednak, nie prawdą jest, że dla Hiszpanów liczy się tylko
zabawa i że kompletnie nie dbają o ludzi!!
2. HISZPANIE Z
PÓŁNOCY A HISZPANIE Z POŁUDNIA.
Hiszpanie z północy są absolutnym przeciwieństwem
Hiszpanów z południa!!! Hiszpanie pochodzących z północy są mniej otwarci,
bardziej nieśmiali. W pewnym sensie, można ich mentalność porównać do naszej. Południowcy…….
to zupełnie inna historia!!! Są otwarci, wyluzowani, ich wielką pasją jest
flamenco i muzyka, ponadto są nadzwyczaj rodzinni. Główną przyczyną tak
wielkich różnic panujących między północą a południem jest klimat. Południe
cieszy się wspaniałą pogodą nawet w okresie zimowym, podczas gdy na północy
temperatury są bardzo niskie. W końcu Hiszpania to kraj kontrastów!
3. HISZPAŃSKI
SPOSÓB BYCIA
Co nas może zaskoczyć po przyjeździe do Hiszpanii?
a) Spontaniczny sposób witania się.
W Hiszpanii normą jest, że na przywitanie całujemy się
dwukrotnie w policzki. Gdy kogoś poznajemy, nie podajemy ręki (chyba, że jest
to spotkanie biznesowe), lecz całujemy się!
b) Mówimy na ty!
Forma pan, pani
jest bardzo rzadko używana. Do starszych osób raczej zawsze mówi się na ty.
Bardzo mi się to podoba! Jesteśmy wszyscy sobie równi, dzieli nas przecież
tylko wiek. Wydaje mi się, że ta forma jest w Polsce nie do przyjęcia. Kolejny
zwyczaj, który może nas zdziwić, to mówienie na ty do wykładowców na uczelni.
Ciekawe, jakby zareagowali polscy wykładowcy na pytanie: Cześć Fernando, jak
leci, sprawdziłeś już moją pracę ?
c) Zachowanie w barze i w knajpkach.
„Cześć chłopczyku, zrób mi kawę!”- to najczęściej używany
zwrot przez klientów w barze. Trzeba jednak dodać, że obsługa baru na północy
jest mniej otwarta na takie sformułowanie, dlatego też pominęłabym słowo
chłopczyk . Jak myślicie, u
nas by to przeszło?
d) Przekleństwa
Przekleństwa są używane
na porządku dziennym. Można je używać przebywając z rodzicami, lub z
osobami starszymi. Nikogo nie szokuje ich nadużywanie, dodam, że wielokrotnie
słyszałam również przekleństwa z ust moich wykładowców. W Polsce, jest
przekonanie, że takie zachowanie jest niepoprawne i kojarzy się nam z brakiem
szacunku, wychowania, albo świadczy o
niskiej kulturze osobistej danej osoby. Nadużywanie przekleństw jest źle
widziane w Hiszpanii tak jak i w innych krajach, ale nie bulwersuje tak bardzo jak
w Polsce.
4. TEMATY TABU
Seks tak, śmierć nie – czyli hiszpańskie tematy tabu.
Hiszpanie otwarcie mówią o seksie, o ich ostatnich
wyczynach i nawet o pozycjach seksualnych wypróbowanych ze swoją partnerką. Natomiast
śmierć jest tematem tabu, słowo pogrzeb, budzi mieszane uczucia. Gdy zaczynamy
mówić o śmierci, temat jest szybko zmieniany. Jeśli chodzi o polską stypę,
budzi ona wielki niesmak. Jak można jeść i pić po pogrzebie?
A JAK TO
WSZYSTKO MA WPŁYW NA JAKOŚĆ PRZEKŁADU???
Profesjonalny tłumacz musi posiadać wiedzę znacznie szerszą, znać tematy
tabu, zwyczaje i obyczaje obu krajów. Dlatego też, tłumacz zamienia się w
pośrednika międzykulturowego, który musi nieustannie zwalczać bariery
istniejące między różnymi kulturami. Innymi słowami, musi „interweniować” i nie
zawsze może tłumaczyć dosłownie. Tak więc przekład to mediacja kulturowa, w
którym zachodzi nieustanie konfrontacja między różnymi kulturami. W przypadku
Hiszpanii i Polski mamy do czynienia z kulturą europejską. A co z kulturami
Bliskiego Wschodu, kulturą arabską, Indii, itd.? Jak przetłumaczyć książkę, w
której występują słowa takie jak seks, alkohol, homoseksualizm, zakazane w
niektórych kulturach? Zapraszam na
następny post „Przekład jako mediacja kulturowa”. Pozdrawiam.
1 komentarze:
Super post Ola!!! Zaskoczyłaś mnie! Viva Espana!
Prześlij komentarz